Nr 1 (13) Rok V ISSN 1508-9533     Październik 2003 r.     Zielona Góra (Wilkanowo) 

Wymagajaca oferta

  Rozpoczynamy kolejny - już szósty - sezon artystyczny, ale kolejny, nie oznacza zwyczajny.
  Dlaczego ten sezon jest inny? Bo zaczynamy go wbrew powszechnym nastrojom - od doniesień optymistycznych.
  Zawsze takie Rzeczypospolite będą, jakie ich młodzieży chowanie - pisał przez wiekami hetman Jan Zamoyski. Medialne doniesienia mogą niestety budzić wątpliwości co do naszej przyszłości - tu gwałty, tam rozróby i chuligańskie wyczyny czy kosze na śmieci na głowach mistrzów. Szkolna rzeczywistość bywa różna.
  Gdy przybywamy do placówek oświatowych z "kagankiem muzycznej oświaty", cóż obserwujemy? Wrażliwych, ot-wartych na piękno młodych ludzi, subtelnych, skorych do nostalgii i marzeń. Ukryci pod płaszczem codzienności często nie zdradzają prawdziwej swej natury. Dopiero pozbawiony słów muzyczny język odkrywa ich wrażliwość, często pozwala odkryć siebie.
  Kto może im w tym pomóc? Nauczyciele i Rodzice. Bowiem to Państwo odpowiadają na nasze propozycje i najczęściej decydują o realizacji konkretnego przedsięwzięcia.
  Nie ukrywam, że edukacyjna oferta Lubuskiego Biura

Koncertowego jest bardzo wymagająca. Nie oferujemy bowiem muzycznego show, nastawionego na komercję i łatwy aplauz. Nie oferujemy jednostkowego koncertu, bo jesteśmy przekonani, że Muzyka - by ją poznać i by się w niej naprawdę i świadomie zakochać - wymaga wielu spotkań. A od naszych słuchaczy oczekujemy koncertowej dyscypliny i skupienia, nie dlatego, że tak nam się podoba, ale dlatego, że są to przyjęte normy obcowania z muzyką, wynikające z samej jej konstytucji jako sztuki - sztuki wymagającej!
  Co gwarantujemy w zamian? Szerokie spektrum muzycznych twarzy - od średniowiecznej ascezy, barokowego bogactwa i przepychu, pełnego elegancji klasycyzmu, uduchowionego romantyzmu po dwudziestowieczną awangardę, jazz, folk czy tradycję rockową. Gwarantujemy prezentację lokalnych jej oblicz - od pełnej temperamentu Hiszpanii, przez Szkocję po białoruskie cymbały. Bo to także jest Muzyka.
  A ta z dyskietki? Prezentowana przez jednego multiinstrumentalistę, który trąbkę zna jedynie z obrazka, a jej dźwięk potrafi co najwyżej wygenerować z keybordu? To też jest muzyka - tyle, że już przez małe m.

  Do Państwa należy wybór. W przeszłości bywało różnie, czasami zwyciężały edukacyjne oferty z tą muzyką przez małe m. Cieszy nas, że teraz dzieje się tak znacznie rzadziej. I stąd właśnie optymizm i trochę nieskrywanej dumy. Przez pięć lat przekonaliśmy Państwa o wartości naszej oferty, a Państwo przekonali naszych młodych słuchaczy i ich Rodziców, przekonali, że warto zainwestować w coś, czego niestety nie zabezpieczają media i tzw. powszechny dostęp do kultury. Warto zainwestować w młodego człowieka, by nie martwić się o przyszłość i o nasze miejsce w Europie.
                 Bogumiła Tarasiewicz
                                         Dyrektor
    Lubuskiego Biura Koncertowego

ORFEUSZ - bohater starogreckiego mitu (syn Kaliope, jednej z Dziewięciu Muz); ucieleśnienie potęgi oddziaływania muzyki. Orfeusz był poetą i śpiewakiem (wtórował sobie grając na lirze). Jego muzyka obłaskawiała najdziksze zwierzęta, a nawet poruszała skały i drzewa, które słysząc ją - szły za nim. Gdy jego żona Eurydyka umarła, Orfeusz - by ją odzyskać - wyruszył do królestwa podziemi. Swą grą i śpiewem oczarował Charona (który przewiózł go za darmo na drugi brzeg Styksu), obłaskawił Cerbera i Furie, wzruszył królową Persefonę i samego

1 2 3 4 5 6 7   następna